Tommy wyskoczył zza zakrętu,
pedałował jak szalony. Deszcz zamazywał mu okulary, a kurtka łopotała na
wietrze na jego chudej sylwetce.
Obym
tylko zdążył, myślał. Dzisiaj będą wybierać zajęcia dodatkowe
– jeśli się spóźni, znowu zostaną miejsca na najgorszych.
Wziął
jeszcze jeden zakręt i na końcu ulicy ukazała się jego szkoła. Stary piętrowy
budynek z szarej cegły, z dużymi oknami, trapezoidalnym dachem i wieżyczką –
wyraźnie stylizowany na jakiś wiktoriański shit. Czasami, gdy na niego patrzył,
Tommiego przeszywał dreszcz – zwłaszcza w takie ponure jesienne dni, jak ten.
Wpadł
na szkolne podwórko i zahamował, aż opony rozorały mokry grunt. Przypiął rower,
wytarł nerwowo okulary i wbiegł do szatni.
A
niech to! Było pusto, na pewno wszyscy już byli przy tablicy zapisów!
Zaczął
gorączkowo zdejmować kurtkę. Oczywiście zaciął się suwak i minęło kolejne piętnaście
sekund. Ściągnął ją wreszcie przez głowę i popędził szkolnym korytarzem.
Przed
tablicą stał tłum uczniów. Wszyscy pchali się, żeby zapisać się na jak najlepsze
dodatkowe zajęcia, które i tak przecież musieli zaliczyć. Tommy ustawił się w
bezładnej kolejce, tuż za chłopakiem w spodniach moro. To ten, który na każdej
przerwie opowiada o grze w paintball, przypomniał sobie Tommy. Z tyłu ustawiali
się następni ludzie.
Uff,
przynajmniej nie będzie ostatni.
–
Hej, to ten pryszczaty przygłup! – dobiegło go nagle z boku.
–
Ej, Pryszczaku!
To
byli Trevor, Adam i Buck. Najsilniejsze chłopaki w szkole. Zawsze we trzech.
Wszyscy się ich bali. Tommy postanowił nie podnosić wzroku. Są głupi, po co ich
prowokować.
Czuł
jednak, że stoją obok niego i na niego patrzą. Usłyszał, że jeden mówi coś
drugiemu na ucho, a tamten nagle roześmiał się i zawołał na głos:
–
Dobra! Adam, do szafki z nim!
Złapali
Tommiego we trzech i wywlekli go z kolejki. Przerażony chłopak wyrywał się, ale
oni pociągnęli go po korytarzu aż do szkolnych szafek i wepchnęli brutalnie do
jednej z nich, po czym zatrzasnęli drzwiczki.
Wokół
Tommiego zapanowała ciemność. Słyszał, jak na zewnątrz jego prześladowcy
chichotali i przybijali sobie piątki. Ogarnęła go panika i wściekłość. Jeżeli
tu zostanie, nie zapisze się już chyba na nic! Zaczął krzyczeć i walić w
drzwiczki pięściami. A potem rezygnacja... Oczywiście, nikt mu nie pomoże. Kto
by zadzierał z Adamem, Trevorem i Buckiem?
Tommy
westchnął. Miał niezłe miejsce w kolejce, a teraz wszystko stracone.
Siedział
przez jakiś czas w ciemności i użalał się nad sobą. Nagle zdał sobie sprawę, że
harmider na korytarzu cichnie. Ci, którzy już się zapisali, rozchodzili się w
swoje strony. Nie zostało mu wiele czasu.
Musiał
zacząć działać.
Wygiął
się tak, żeby sięgnąć ręką do plecaka i z małej kieszeni wygrzebał długopis.
Przyświecając sobie telefonem, zaczął majstrować przy zamku. Odgłosy rozmów na
zewnątrz stawały się coraz rzadsze.
Podważał
zasuwkę, popychał ją raz w jedną, raz w drugą stronę, aż w końcu puściła. Kiedy
wyszedł na zewnątrz, ostatnia osoba odchodziła właśnie od tablicy zapisów
i na korytarzu zrobiło się pusto.
Podczłapał
bez entuzjazmu do listy zajęć. Jedyne, na których zostały wolne miejsca, nazywały
się KSZTAŁTOWANIE RZECZYWISTOŚCI. Pod spodem znajdował się opis:
Jak
myślą wpływać na to, co dzieje się dookoła. Praca nad umysłem młodego człowieka.
Prowadzi:
prof. filozofii w spoczynku Harvey Lang
Tommy
zapisał się. Oprócz niego widniało nazwisko jeszcze tylko jednego ucznia.
Ależ będzie ubaw...
Best Slots Casinos in San Diego
OdpowiedzUsuńWhat are the 공주 출장샵 best casino hotels 의왕 출장마사지 in San Diego? — The 동해 출장마사지 main reason for this is a quick and easy 성남 출장마사지 guide to the 아산 출장마사지 best slots sites. The San Diego