17 mar 2013


Mroźna otchłań, cz. 2 z 8

Andrieja już znasz. Jest naszym kierowcą i pilotem. – Starszy Japończyk w laboratoryjnym kitlu przedstawiał jej wszystkich po kolei. Teraz wskazał na młodą kobietę o ciemnych, spiętych w kucyk włosach. – To jest doktor Helene Kreuter z ośrodka GFZ w Poczdamie, a to nasz specjalista od wszystkiego, Mike, i jego wierny pies Cookie. – Mike uśmiechnął się do niej i rzucił Jak się masz, a siedzący przy jego nodze husky wesoło pomachał ogonem. – Ja nazywam się profesor Morimoto i kieruję tym międzynarodowym projektem badawczym w najzimniejszym zakątku świata. Cieszymy się, że pani do nas dołączyła, doktor Johansson, i byłoby świetnie, gdyby mogła pani od razu zabrać się do pracy.
Ingrid rozejrzała się. Laboratorium, w którym się znajdowali, było nieduże, ale niewątpliwie wyposażone w sprzęt najnowszej generacji. Maszyny analizujące lśniły świeżością, a na stołach stał z tuzin podłączonych do nich superszybkich laptopów.
Skinęła głową i założyła nitrylowe rękawiczki. Profesor Morimoto podszedł z nią do stolika, na którym znajdował się mikroskop elektronowy.
Tę próbkę pobraliśmy wczoraj wieczorem, gdy po raz pierwszy udało nam się dowiercić do poziomu ciekłej wody. – Ingrid zerknęła na widoczne za oknem wiertło. Wbite w lodową pokrywę i oświetlone silnym reflektorem prezentowało się majestatycznie wśród mroku i wzbierającej zawieruchy. – Proszę na nią spojrzeć.
Pochyliła się nad okularem i wyregulowała ostrość. Jej oczom ukazał się twór złożony z zaledwie garstki atomów, ale z całą pewnością była to materia organiczna.
To może być bardzo ważne odkrycie, doktor Johansson – mówił za jej plecami profesor Morimoto. – Jezioro Wostok jest ukryte pod lodem od miliona lat. Jeśli w tej mroźnej głębi zachowało się jakieś życie, to tak jakbyśmy cofnęli się w historii świata i...
Kiedy przestało świecić? – Ingrid wyprostowała się i przerwała jego wywód.
Nastąpiła chwila ciszy.
Zaraz po wyciągnięciu z wody – odparła w końcu doktor Kreuter.
Czy to archaiczna forma życia, doktor Johansson? – dopytywał Morimoto.
Ingrid popatrzyła uważnie po wszystkich.
Moim zdaniem to nanobot.
Śnieżyca za oknem nasiliła się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 

Toplista: Najlepsze Horrory w Necie
Toplista: Opowiadania
Toplista: Straszne historie