Poltergeist, cz. 3 z 7
Dave
zamknął okno. Skrzywił się na dźwięk, który przy tym wydało.
Co wieczór obiecywał sobie, że je naoliwi i zawsze zapominał.
Lubił
swoje mieszkanie na poddaszu, mimo że wszystko tu skrzypiało,
trzeszczało i chrobotało, kiedy się poruszał. Ale cóż,
przynajmniej mieszkał w jednej z najstarszych dzielnic i w jednym z
najstarszych budynków w Edynburgu.
Odwiesił
szlafrok, zgasił lampkę i położył się w łóżku. Leżał przez
chwilę, gapiąc się w padający na sufit trójkąt światła z
ulicznej latarni. To właśnie lubił. Kiedy kręcił się po
mieszkaniu, wszystko wydawało jakieś odgłosy, ale gdy już się
położył, słyszał, jak bardzo w tej części miasta jest cicho.
W
pewnej chwili przez trójkąt światła przemknął jakiś cień.
Dave z niedowierzaniem zamrugał oczami. Przecież mieszka na
poddaszu. Czyżby ktoś był na zewnątrz?
Zerwał
się i wyjrzał przez okno. Na wysokości parapetu rozciągał się
lekko spadzisty, pokryty łupkiem dach. Nocne niebo przesłaniały
ponure chmury. Jak zawsze. Dach był całkowicie pusty.
Nagle
w kuchni rozległ się jakiś hałas – jakby dwa garnki obiły się
o siebie. Dave chwycił leżący na stoliku służbowy pistolet,
sprawnym ruchem włożył magazynek i ruszył bezszelestnie w głąb
mieszkania.
Hałas
powtórzył się. Dave błyskawicznie zapalił światło i stanął w
drzwiach do kuchni w pozycji do strzału. Duży, szary szczur na
szafce wystraszył się i czmychnął pomiędzy łyżkami i garnkami
– wywołując jeszcze więcej hałasu – prosto do dziury za
zmywarką.
Dave
opuścił broń i pokręcił głową, śmiejąc się w myślach z
własnej głupoty. Od czasu wczorajszej akcji na cmentarzu był jakiś
nieswój.
Niespodziewanie,
szczur wybiegł z kryjówki w popłochu i, nim Dave zdążył się
obejrzeć, zniknął za rogiem. Garnki ponownie zaczęły drżeć i
brzęczeć, łyżki obijały się o siebie, a światło zaczęło
mrugać. W końcu jeden talerz przesunął się wzdłuż całego
blatu i z impetem uderzył w ścianę, rozbryzgując się na milion
kawałków.
I
wszystko ucichło.
Dave
jeszcze przez kilka minut stał oniemiały na środku kuchni, zanim
sztywnym krokiem człowieka, który przed chwilą doświadczył
traumy, wrócił do łóżka i położył się spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz