11 cze 2012


Camera obscura, cz. 4 z 5

Gdy obudził się po raz kolejny, od razu wstał i zaczął chodzić wzdłuż ścian, obmacując gorączkowo każdy centymetr muru. Znalazł mnóstwo głębokich rys i wgłębień, jakby coś poorało ściany pazurami i, jakby ktoś uderzał w nie szaleńczo czymś wyjątkowo twardym.
Miał wrażenie, że widzi zarys drugiego końca celi. Jego oczy musiały przyzwyczaić się już do ciemności.
Wyszedł na środek pomieszczenia i odszukał rozrzucone w nieładzie, obgryzione kości – jedyne, co pozostało po nieszczęsnej kobiecie.
Wybrał kość strzałkową i podszedł do żelaznych drzwi. Oparł się o nie plecami.
Gdy okienko otworzyło się ze zgrzytem, przez chwilę nie działo się nic.
A potem z szaleńczym krzykiem odkręcił się i wbił kość prosto w środek judasza, a zawtórował temu drugi krzyk – krzyk bólu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 

Toplista: Najlepsze Horrory w Necie
Toplista: Opowiadania
Toplista: Straszne historie